Gdzie kończy się ambicja, a zaczyna pracoholizm?

Czas czytania: 2min.

Kategoria: Emocje

Gdzie kończy się ambicja, a zaczyna pracoholizm?

„Jeśli chcesz coś osiągnąć to oczywiste, że musisz przez jakiś czas pracować więcej!”

„Odpocznę, kiedy będę lepiej zarabiać”

„Przecież kolejny kurs jest mi potrzebny…”


Powyższe przykłady wydają się znajome?

Na wstępie zaznaczę, że nie chodzi o doszukiwanie się patologii w chęci rozwoju, bo jest to coś, co zwykle nam służy. Niemniej przy aktualnym tempie życia dążenie do perfekcji wkrada się nam niepostrzeżenie w niemalże każdą jego sferę. Co gorsze u wielu osób pojawia się poczucie bycia niewystarczającą_ym, ponieważ głos wewnętrznego krytyka jest donośniejszy niż głos zachęcający do wyrozumiałości dla siebie.


„Ale jak mam mieć wyrozumiałość dla siebie, jeśli muszę pracować dużo, żeby utrzymać siebie i/lub rodzinę? Jestem rozczarowana_y sobą, bo to kolejny obowiązek, z którym się nie wyrabiam.”


Aktualnie wiele mówi się o dbaniu o zdrowie psychiczne, a ilość zaleceń z nim związanych MA PRAWO być postrzegane jako przytłaczające. Coś, co miało służyć regenerowaniu zasobów psychofizycznych, zaczęło wywoływać poczucie winy. Bunt, frustracja i narastająca niechęć są naturalną reakcją na zobowiązania, których prawdopodobnie nie podjęlibyśmy się, gdybyśmy nie byli do tego zmuszeni (albo przynajmniej tak się nam wydaje). Stabilność finansowa sprzyja dbaniu o zdrowie psychiczne. Z kolei dbanie o zdrowie psychiczne, gdy nie ma się stabilności finansowej, może być utrudnione. Dlaczego? Ponieważ niepokój wynikający z niewystarczającej ilości pieniędzy zaczyna ustępować, gdy sytuacja materialna zaczyna się poprawiać. Ale do brzegu!


Załóżmy, że finanse są w porządku, ale pozostał przymus stawania się coraz lepszym_ą.

Osoby zapytane o to, dlaczego każdą wolną chwilę spędzają na doskonaleniu się, często odpowiadają, że robią to, by:

1. czuć się pewniej

2. stać się ekspertem = by zdobyć zaufanie.


Jednak nierzadko ich otoczenie widzi w nich eksperta, któremu można i warto zaufać. Zatrzymajmy się tu i przypomnijmy, że pytania zadawane przez specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym nie bez powodu brzmią tak:

„Co pozwoliłoby TOBIE czuć się pewniej?”

„Kiedy w TWOJEJ ocenie będzie można uznać Cię za eksperta?”

„Ile razy podważano Twoje kompetencje?”

Jak widzisz na pierwszy plan wyłania się wniosek:


TWOJA PERSPEKTYWA jest NAJWAŻNIEJSZA, bo to Twoje przekonania wpływają na Twoje zachowanie. 

Wygodniej jest myśleć, że robisz coś, bo jest to od Ciebie wymagane albo chcesz zdobyć czyjeś uznanie. Niemniej im większą wagę przykładasz do tego, jak Ty się oceniasz, tym wyraźniej dostrzegasz, że narracja, którą pielęgnujesz, ma bezpośredni wpływ na to, czy POZWALASZ sobie na zwolnienie tempa. 

Nie wspominając o tym, czy widzisz w tym więcej „słabości” czy naturalnej potrzeby. W parze z perfekcjonizmem często idą wygórowane oczekiwania w stosunku do siebie zakrawające nawet o negowanie bycia człowiekiem. Funkcjonowanie jak robot w pewnym momencie ZAWSZE dobiegnie końca. Albo za sprawą Twojej decyzji albo decyzji Twojego ciała. Ten fakt zaczyna być respektowany najczęściej dopiero, gdy zapłaci się niemałą cenę. Na szczęście wprowadzenie zmian jest możliwe zawsze, gdy tak zdecydujesz. Funkcjonowanie w niekorzystny dla siebie sposób nawet przez kilka bądź kilkanaście lat NIE SPRAWIA, że tak już musi zostać. 

Zawsze masz wybór i zawsze da się coś zrobić. 


Zatem wracając do początkowego pytania – gdzie kończy się ambicja, a zaczyna pracoholizm?

Tam, gdzie rozwój wynika z przymusu niż z Twoich chęci.

Tam, gdzie odpoczynek nie jest częścią planu.

Tam, gdzie pomimo wyczerpania oczekuje się doskonałych rezultatów.

Tam, gdzie zadbanie o siebie jest ostatnie na liście priorytetów. 



Jak to wygląda u Was? Byliście w takiej sytuacji? 

Podzielcie się swoimi przemyśleniami!


Niniejszy artykuł ma charakter wyłącznie informacyjny. Nie może być traktowany jako źródło diagnozy. Nie stanowi on jakiejkolwiek porady medycznej. Pamiętaj, że każdy przypadek jest indywidualny. W przypadku problemów z własnym zdrowiem, celem uzyskania właściwych informacji każdorazowo należy skonsultować się z profesjonalistą.

Autor

Joanna Tarnoruda

Jestem lekarką oraz seksuolożką w trakcie specjalizacji (Seksuologia Kliniczna - SWPS). Ukończyłam kierunek Lekarski na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Pasjonuję się zdrowiem psychicznym i planuję specjalizację z psychiatrii. W trakcie studiów pogłębiałam wiedzę na oddziałach psychiatrii oraz psychiatrii dzieci i młodzieży, co przekłada się na lepsze zrozumienie i współpracę z pacjentami.W kontakcie z pacjentem niezwykle istotna jest dla mnie relacja bazująca na otwartej komunikacji, szacunku, zaufaniu oraz akceptacji. Uważam, że jest to absolutna podstawa udanej współpracy.W moich mediach społecznościowych dzielę się treściami psychoedukacyjnymi oraz poruszam tematy dotyczące zdrowia psychicznego, seksualności, relacji międzyludzkich, a także substancji psychoaktywnych.Szkolenie indywidualne jest dla Ciebie, jeśli:brakuje Ci klarowności w podejmowaniu decyzjinie wiesz, jak zamienić teorię w praktykę w zakresie relacjimasz przerobione kursy i książki samorozwojowe, ale nie idzie za tym działanieczujesz, że coś Cię blokuje w stawianiu granic i dbaniu o siebienie wiesz, dlaczego stale spotyka Cię to samowidzisz, jak Twoje automatyczne reakcje utrudniają osiąganie tego, co dla Ciebie ważneDzięki szkoleniu możesz:łatwiej podejmować decyzjeswobodniej praktykować to, czego się nauczyłxśsprawniej oddzielać kluczowe informacje od treści, które Cię rozpraszająbardziej zdecydowanie stawiać granice i dbać o siebiezrozumieć swój udział w tym, co działo się w Twoim życiu i to, co robić, aby tego nie powtarzaćdystansować się do tego, co wyuczone, na rzecz tego, co samx wybierzeszwiedzieć, które nawyki Cię wstrzymywały, a które wspomogą Twój rozwój Dla kogo jest szkolenie?Dla osób, które są gotowe na pracę nad sobąDla osób, które mają rozwiniętą samoświadomość, ale nie potrafią z niej korzystaćDla osób, które chcą wziąć odpowiedzialność za siebie i wprowadzić zmiany, których potrzebują  Ile trwa szkolenie? 50 minut.Gdzie się odbywa? Skype. Czy możesz zadawać pytania na dowolny temat? Oczywiście, dodatkowo polecam przygotować je wcześniej, aby usprawnić ich analizę.Uwaga: pomimo mojego wykształcenia szkolenie NIE jest konsultacją lekarską, psychologiczną, ani seksuologiczną. 

Przeczytaj również

Gdzie kończy się ambicja, a zaczyna pracoholizm?

Gdzie kończy się ambicja, a zaczyna pracoholizm?

„Jeśli chcesz coś osiągnąć to oczywiste, że musisz przez jakiś czas pracować wię...

psychologicznie.pl

Trening siłowy a mindfulness. Co tak naprawdę je łączy?

Zacznijmy od mindfulness...     Technika wywodząca się z tradycji buddyzmu zyska...